Czas zasuwa jak szalony. Niczym warszawskie metro. Swego czasu Taco Hemingway wybrał się w liryczno – muzyczną podróż pierwszą linią metra. Zainspirowany twórczością rapera, postanowiłem poszukać w metrze przestrzeni na zdjęcia. Tyle że nie w pierwszej, a w drugiej nitce metra, w której każda kolejna stacja zachwyca swoim designem. Jadę i zastanawiam się, co będzie dalej. Na następnej stacji. Może niekoniecznie tej w stołecznym metrze, a w życiu.  

Dawno mnie tutaj nie było. Praktycznie przezimowałem ostatnie miesiące bez bloga. Podobno tylko winny się tłumaczy. Winny nie czuję się, ale uważam, że kilka słów wyjaśnienia należy się. Styczeń, luty i marzec minęły mi w zawrotnym tempie. Miałem dużo pracy. Różnych wyjazdów, tych służbowych i prywatnych, a przez to mniej czasu na blogowanie. A gdy już znajdowałem wolną chwilę, zazwyczaj wtedy sięgałem po książkę lub włączałem film, albo zwyczajnie miałem ochotę trochę poleniuchować, przez co blog schodził na dalszy plan. Zastanawiałem się, z czego to wynikało. Czy może straciłem pasję? Myślę, że nie, bo robię to, co lubię. Pisanie tutaj i pokazywanie mojego stylu poprzez kolejne stylizacje sprawia mi ogromną przyjemność.

Tylko blogowanie w obecnych czasach schodzi na dalszy plan. Żyjemy szybko, a kluczowymi mediami w wymianie swoich myśli, doświadczeń i przekazu różnych innych informacji stały się media społecznościowe z Instagramem na czele. Tam też pozostaję stale aktywny. Chętnie pokazuję swoją pracę, inspiracje, ciekawostki ze świata i wyrażam swoją opinię na różne tematy.

Zachęcam Was do codziennego kontaktu ze mną na żywo lub przez social media. A swojej przygody z blogiem nie kończę i daję słowo, że będę zdecydowanie bardziej regularny tutaj niż ostatnio. Zwłaszcza, że upolowałem zimą na wyprzedażach kilka modowych perełek, które chętnie tutaj zaprezentuję w wiosennej odsłonie. Tymczasem zabieram Was w stylową podróż warszawskim metrem. Pamiętajcie tylko, żeby skasować bilet : )

fot. Pati

kurtka – Lee / koszula – Lee / spodnie – Lee / buty – Converese